BNP Paribas Open WTA Indian Wells 2009

Ania · Wysłany: Czw 18:38, 19 Mar 2009 Temat postu:

No ta Bammer trochę z zaskoczki. ;D Pokazywali na Eurosporcie Ulę?Osz ja głupia.... W mur

[8] V Azarenka (BLR) d [1] D Safina (RUS) 67(4) 61 63
I dziękuję, nie mam więcej pytań.Po pierwszym secie widzę, że Safina rozbita.Brawo, kłaniam się w pas Padam

[4] V Zvonareva (RUS) d [9] C Wozniacki (DEN) 64 62
No Vera tylko potwierdza, że należy do ścisłej czołówki bez dyskusji.Świetnie Smile

Dzisiaj:
[7] A Radwanska (POL) vs A Pavlyuchenkova (RUS)
17 letnia Rosjanka nikogo się nie boi, ale Agnieszka jest fighterem, dlatego mam nadzieję, że nie ulegnie Smile

[5] A Ivanovic (SRB) vs [23] S Bammer (AUT)
Tutaj ta Bammer, nie wiem sama co sądzić o meczu.Znając Anę może być wszystko... Rolling Eyes

Yves · Wysłany: Czw 23:15, 19 Mar 2009 Temat postu:

Haha, Bammer się wycofała Mr. Green

Nie żeby mnie to cieszyło, czy coś.. poprostu rozwala mnie fart Any w tym turnieju. Dostała mega łatwą drabinkę, droge do finału ma praktycznie otwartą, zmierzy się z pogromczynią rozstawionych zawodniczek-Pavlyuchenkovą, która podobnież dzisiaj grała fatalnie (czyli pokonała jeszcze fatalniej grającą Agnieszkę). No jak ona tu nie wygra, to ja nie wiem xDD

Ania · Wysłany: Pią 22:39, 20 Mar 2009 Temat postu:

Weź nic nie mów na temat tego, co Agnieszka wczoraj grała..... Rolling Eyes

To się w ogóle chyba nie mieści w żadnych ramach... Rolling Eyes

Totalna katastrofa.Dropszoty to w ogóle niby jej świetne zagranie, a wczoraj w ogóle nie funkcjonowały, w jakiś kompletnie śmieszny sposób je robiła.Bh waliła po autach albo w ogóle nieprzemyślany sposób.Wyglądała na zmęczoną, niechętną, do piłek jej się biegać nie chciało, a pomysłu na grę kompletnie nie miała.Pogubiona jak mała dziewczynka...A Ruska dziołcha też nic nie grała, wygrała kilka piłek więcej i to jej dało przewagę i wygraną.Przełamywały się co chwila, a efektu nie było.
Nie no, niech tylko Agnieszka już nie gra takich meczy bo to był obraz nędzy i rozpaczy...

Ana-farciara xD

Yves · Wysłany: Nie 11:44, 22 Mar 2009 Temat postu:

Udało się. Ana wygrała z młodą Rosjanką 6/2 6/3
Ogólnie mecz błędów. Ze strony Pavlyuchenkovej było ich oczywiście więcej, ale Ana wcale skąpa jeżeli o UE chodzi również nie była. Serbka popisała się co prawda kilka rzeczywiście fajnymi akcjami, jak za jej najlepszych czasów, ale czy to wystarczy na solidną Verę?
Chciałabym wierzyć, że tak ale Zvonarieva to typ zawodniczki 'ściany', wszystko przeleci na drugą stronę. A Ana jak ma poprawić zagranie raz czy drugi, to za trzecim razem już wyrzuca w aut. Boje się też o serwis, który cały czas szwankuje. Mam nadzieję, że Anci się zmobilizuje perspektywą obronienia tytułu i w ogóle szansą na pierwszy w tym roku tytuł. Vamos!

Ania · Wysłany: Nie 20:06, 22 Mar 2009 Temat postu:

Po pierwsze: czemu "Vamos!"?xD
Po drugie: Tak myślałam, że dużo błędów, mimo że wynik wydaje się być ładny.Moim zdaniem to nie wystarczy na Verę.
Chciałam napisać, ze Vera zdobyła także tytuł w deblu, więc może być tak, że wróci z IW w podwójnej koronie Wesoly

AnqxxxAndrosław · Wysłany: Pon 22:10, 23 Mar 2009 Temat postu:

a idzie w cholere!
FInałowy mecz to porażka!!!
Anna przegrała z wiatrem chcoć grała lepiej
Vera stała odbijała i wygrała

i gdzie tu sprawiedliwość?~! eh
koniec xp

Yves · Wysłany: Pon 23:41, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ja oniemiałam z wrażenia podczas tego meczu. Pierwszy raz w życiu widziałam, żeby wiatr robił takie rzeczy z piłką.
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam, ale jakby nie patrzeć, to obie grały w tych samych warunkach, Vera lepiej się przystosowała i wygrała. Była lepsza.
Me serce radowało się podczas pierwszych gemów tego spotkania. Wreszcie to była Ana którą tak uwielbiam! Która gra w tej chwili najefektowniejszy tenis (wg. mojej skromnej opini) i myślałam nawet, że momentami ten wiatr jej pomaga, bo spychał piłki grane na aut w kort, ale potem były już tylko same błędy.. Tiebreaka przegrała dwoma głupi zagraniami, tu nie zawinił wiatr, lecz pośpiech. W drugim secie miałam nadzieję, że wreszcie przyciśnie Vierę i będzie 3 set! Ale gdy straciła to prowadzenie po przełamaniu to nie wiem co się z nią stało.. nastąpiła jakaś tenisowa zapaść. Znikąd chęci do gry, same błędy, niczym nie usprawiedliwione błędy..
Możecie chyba domyślić się jakie było moje przygnębienie po tym meczu. Szkoda, wielka szkoda. Kto wie jakby potoczył się ten mecz gdyby nie ten wiatr..?

Ania · Wysłany: Wto 12:23, 24 Mar 2009 Temat postu:

Cieszę się, że Vera wygrała bo cały turniej grała lepiej i jej się bardziej należał tytuł. Razz

W sumie nie oglądałam, więc się nie będę wypowiadać xD